GÓRA TABOR JUNIOR PO RAZ TRZECI

Trzysta dzieci, koło setki dorosłych, 700 kiełbas, 30 chlebów, 520 pamiątkowych smyczy, 6 keczupów, 12 bębnów, 220 litrów wody…. Oto Góra Tabor Junior w liczbach!  Spotkanie dzieci z parafii księży Chrystusowców odbyło się już po raz trzeci. Tym razem gościnne progi otworzyła parafia Chrystusa Króla Wszechświata w Stargardzie oraz zaprzyjaźniona parafia pw. św.św. Apostołów Piotra i Pawła w Grzędzicach wraz z panią sołtys Barbarą Jaroszek i panią dyrektor Szkoły Podstawowej w Grzędzicach – Danutą Stankiewicz, a organizatorem byli księża Chrystusowcy - duszpasterze dzieci - pod kierownictwem ks. Jarosława Kocha SChr. Dzieci z parafii Chrystusowców w Pyrzycach, Dobrzanach, z Serca Jezusowego w Szczecinie, z Podjuch, Płotów oraz od świętego Jana i z Chrystusa Króla w Stargardzie zebrały się na wspólnej modlitwie, podtrzymując klimat spotkań z lat poprzednich. Tym razem – w związku z 1050. rocznicą Chrztu Polski – hasłem spotkania stały się słowa hymnu napisanego na to wielkie wydarzenie: GDZIE CHRZEST, TAM NADZIEJA!


Góra Tabor Junior rozpoczęła się w niezwykle gorącej atmosferze. Nic dziwnego, bo na dworze panowała mocno wakacyjna temperatura zbliżająca się do 40°C. Na początek bardzo energetyczne rozśpiewanie poprowadził zespół OttoNutki z parafii w Pyrzycach. Następnie młodzież z koła teatralnego z parafii Chrystusa Króla przedstawiła krótką historię chrztu: od zanurzenia w Jordanie Pana Jezusa, przez chrzest Polski, aż po nasze osobiste doświadczenie chrztu. Potem nastąpiła najważniejsza część spotkania: Msza św., której przewodniczył Wikariusz Generalny Towarzystwa Chrystusowego ks. Bogusław Burgat SChr,  a słowo do dzieci skierował ks. Mariusz Sokołowski SChr, który w niezwykle wzruszający sposób mówił o naszej powinności względem Ojczyzny, o tym, że przez chrzest otrzymaliśmy imię: swoje własne, Polaka i chrześcijanina. W czasie Mszy św. nad oprawą muzyczną liturgii pieczę sprawował zespół Boże Światełka z parafii Chrystusa Króla.


Chrzest to początek wielkiego pielgrzymowania do wieczności, dlatego też w tym roku pojawiła się także pielgrzymka ze Stargardu do Grzędzic. Ks. Damian Jędrzejak SChr – sam zapalony pielgrzym z Grupy Czarnej w pielgrzymce warszawskiej – został jednoetapowym przewodnikiem. Trzy kilometry w upale, wśród przepięknej przyrody, dojrzewających zbóż -  mimo trudu był to najpiękniejszy marsz wiary, manifest tego, kim jesteśmy i w co wierzymy. Śpiew pielgrzymkowy niósł się po polach, wzbudzając niekłamane zainteresowanie wśród odpoczywających na pobliskich działkach.


W Grzędzicach odbył się Taborowy festyn. Atrakcji było mnóstwo: origami, lepienie w glinie, malowanie twarzy, nadmorskie warkoczyki, nauka gry na bębnach. Głodni mogli skosztować kiełbaski z grilla oraz pysznego ciasta. Największym hitem była jak zawsze Straż Pożarna, która nie poskąpiła kąpieli wodnych, co dzieciaki przyjęły z olbrzymią radością. W tym roku pojawiła się też nowa atrakcja: dmuchany zamek – zjeżdżalnia! Odbyły się także zajęcia z fitnessu, które cieszyły przede wszystkim dziewczęta. Potem tradycyjne już rozgrywki w przeciąganiu liny. W tym roku zwyciężyły dzieci z parafii Chrystusa Króla w Stargardzie, drugie miejsce zajęła parafia z Grzędzic, a trzecie – parafia w Dobrzanach. Przeprowadzone zostało również współzawodnictwo międzyparafialne w skokach w workach. Tu zwycięstwo przypadło parafii ze Szczecina Podjuch, drugie miejsce zajęła parafia z Pyrzyc, a trzecie – Serce Jezusowe ze Szczecina.


Za nami kolejna wspaniała impreza, która – jak powiedział ks. Jarek – jest darem od nas – dorosłych – dla dzieci, w podziękowaniu za to, że są z nami, że są przy Panu Bogu, że nie pozwalają nam zgnuśnieć. Wszystko, co robimy, robimy z myślą o nich -  by przekazać im, że nie ma innej nadziei na wieczność niż chrzest i trwanie w Bogu!


 


J. Stefańska

odsłon: 481 utworzono : 2016-06-26 00:30 Do góry